Świat wirował, kręciło
jej się w głowie. Jedyne co czuła to nieziemskie ciepło. Czym szybciej się
poruszała tym szybciej biło jej serce. Dotyk jego nagiej skóry wywoływał u niej
dreszcze. Już nawet nie starała się
oddychać miarowo. Poczuła, że mężczyzna nie był w stanie czekać z rozpinaniem jej
koszuli, małe guziczki, rozsypały się po podłodze. Szkoda, że oprzytomniała.
Przecież było im tak dobrze.
*godzina 8:04, dom profesora*
*godzina 8:04, dom profesora*
Wiki wyrwała się z uścisku profesora, odgarnęła włosy z twarzy i uśmiechnęła się szeroko.
- Nie za dużo na dziś ? – Falkowicz zupełnie zgłupiał bo nawet nie podniósł się z kanapy. Nigdy, z żadną kobietą nie było mu tak dobrze i zarazem tak ciężko. Nie rozumiał jej, a ona mieszała mu w głowie. Podporządkowywał się każdemu jej gestowi.
- To ja zrobię coś do jedzenia - wyrwała go z zamyślenia bo poczuła ssanie w żołądku.
-Nie, jest pani gościem pani doktor – wstał i przechodząc pocałował ją w czoło a ona upadła na kanapę z uśmiechem na twarzy i sercem przepełnionym.
Przez pierwsze 10 minut jedli w ciszy, którą w końcu przerwał głos lekarki
- Od zawsze chciałeś zostać lekarzem? – spojrzała na niego z zaciekawieniem.
- Słucham ? – Tak bardzo zdziwiło go takie pytanie, że nie umiał wykrztusić słowa. Jeszcze nigdy z nikim nie rozmawiał o swoim dzieciństwie, upodobaniach czy zwyczajach. Każda kobieta, z którą był do tej pory miał do czynienia wymagała od niego dobrego seksu, komplementów i czasem wytwornej kolacji. Zdziwiło go, że kogoś mogły interesować takie „pierdoły” i to jeszcze na jego temat.
- Do końca liceum nie wiedziałem czego chce - odrzekł patrząc na nią z zaciekawieniem.
- No co ? – odwzajemniła spojrzenie i zaśmiała się. Bawiło ją jego zmieszanie.
-Jesteś pierwszą osobą, którą obchodzą takie rzeczy – wstał i stanął za nią. Jej serce przyspieszyło gdy poczuła rękę profesora na swoim ramieniu.
-Chciałabym cię zrozumieć – mruknęła i odwróciła głowę w jego stronę. Fascynacja była czymś co uwielbiała.
- Mamy czas… - szepnął i zbliżył swoje usta do bladych ust kobiety. Ta jednak uniknęła pocałunku, wstała i wzięła się za zmywanie.tym razem nie słyszała, że telefon w jej torebce zaczął dzwonić po raz kolejny...
2 komentarze:
dawaj szybko nexta!!!
Dopiero teraz trafiłam na ten blog i od razu nadrobiłam wszystkie części i mogę powiedzieć że to jest GENIALNE. Kiedy next?
Prześlij komentarz